Radni zachęcają do szczepień na plakatach. Ale nie wszyscy

Radni miejscy zachęcają głogowian do szczepień. Ale nie wszyscy. Do akcji pod hasłem "Głogów się szczepi" przyłączyło się 11 z 23 radnych. To nawet nie połowa. Ci, którzy się zdecydowali, znaleźli się na plakatach. Wśród nich są Dariusz Czaja, Antoni Krechowiec, Zbigniew Sienkiewicz, Anna Zimna, Marek Sienkiewicz, Michał Wnuk, Bartosz Moskwa, Krzysztof Sarzyński, Zbigniew Prejs, Norbert Pensa i Jerzy Gawron.

- Uważam, że trzeba się szczepić. Tak zrobiły moje dzieci, tak zrobili moi znajomi. Mam 71 lat i chcę dbać o siebie. Nie chcę się obawiać tej choroby. Potrzebna jest nam odporność. Też się zaszczepiłem - pierwszą dawką pod koniec marca, drugą w maju. Była to szczepionka firmy Moderna. Czułem się po niej dobrze - zachęca Zbigniew Sienkiewicz, przewodniczący rady miejskiej.

Sławomir Majewski też na swoim FB pokazywał zdjęcia, że się zaszczepił, ale na plakacie go nie ma. - Chyba się nie dogadaliśmy- ucina, bo przecież też jest "za". - Po szczepieniu nie miałem żadnych skutków ubocznych. Czuję się świetnie. Uważam, że powinniśmy przekonywać do szczepień tych niezdecydowanych - dodaje. A Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prasowy prezydenta, przypomina, że do akcji wciąż można się przyłączyć.
RED