Rekordowa imigracja zarobkowa. W powiecie głogowskim wciąż przybywa cudzoziemców

Polska najniższa krajowa - około 1 tys. 600 zł na rękę, na Ukrainie - 220 zł. Przepaść. Nie dziwi więc, że tłumnie ciągną nad Odrę, gdzie mogą zmienić swoje życie. Swietłana Saluk (35 l.) pochodzi z Kijowa, pracę w Głogowie znalazła w sklepie spożywczym. Andrij (45 l.) pracuje w polu, ale na czarno. Nie chce się pokazywać publicznie, bo boi się, że ktoś później będzie na ulicy wytykał go palcem. Pochodzi spod Lwowa, Polaków szanuje. - Przecież jesteśmy tacy sami, bo wy jeździcie za chlebem do Niemiec, my do Polski. Myślisz, że nie wolelibyśmy zostać u siebie? - pyta. I tak jeden ściąga drugiego.

Jak wykazują dane Powiatowego Urzędu Pracy w Głogowie obcokrajowców w naszym powiecie jest najwięcej w historii. - Padł ubiegłoroczny rekord a przecież pozostały jeszcze cztery miesiące - mówi Małgorzata Chmielowska, doradca klienta. Wylicza, że tylko w sierpniu wydano 137 oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. W sumie do tej pory już w granicach 1300. Najwięcej z nich to oczywiście obywatele Ukrainy, ale w tym gronie są też obywatele Gruzji, Białorusi, Mołdawii, Rosji czy Armenii. - Pracodawcy nie ukrywają, że jest zapotrzebowanie na pracowników, których na rynku brakuje, więc sięgają po Ukraińców. Jednak można też zauważyć, że jeżeli raz się sparzą na ich pracy, to już później są bardziej ostrożni - dodaje.

Obcokrajowcy w powiecie głogowskim pracują w rolnictwie, budownictwie, handlu. Także na hucie oraz w kopalni. - Zatrudniliśmy kobietę z Ukrainy do pomocy w piekarni - nie ukrywa Sylwia Szczepańska z PSS Społem. - Dobrze sobie radzi, jesteśmy z niej zadowoleni, choć nadal barierą jest jeszcze język. Dlatego też nie zdecydowaliśmy się zatrudniać do tej pory cudzoziemców w sklepach do obsługi klientów - zauważa. Ukrainki na kasach można spotkać za to w dużych marketach w Głogowie. Oni budują też nasze drogi, chodniki i bloki na osiedlach. Niewykluczone, że będzie ich ciągle przybywać. A mimo to bezrobocie spada i wynosi obecnie w powiecie w granicach 8,5 proc. z czego wynika, że bez pracy pozostaje tylko 2365 osób.
MK