Ponad rok temu - 24 lipca - na składowisku odpadów chemicznych w Jakubowie wybuchł potężny pożar. Dzięki wysiłkowi 111 zastępów straży pożarnej i 342 strażaków oraz służb wspierających w tym pilotom trzech samolotów, udało się go opanować.
Wysypisko odstraszało przez wiele miesięcy. Gmina Radwanice podjęła decyzję o tzw. wykonaniu zastępczym i uprzątnięciu pogorzeliska. Po pierwszej próbie wiosną okazało się, że chemikaliów jest więcej niż przewidywano i 200 tys. zł z budżetu nie wystarczy.
Na miejscu pracuje kolejna firma i ciężki sprzęt. Pozostało mnóstwo złomu i kilkanaście pojemników. Po uprzątnięciu miejsca pożaru gmina będzie domagała się zwrotu kosztów od właściciela firmy nielegalnie składującej chemikalia. Janusz G. tuż po pożarze usłyszał zarzuty. Jest podejrzany o to, że mógł spowodować zagrożenie życia i zdrowia wielu osób oraz składował odpady wbrew wcześniejszym zakazom.
EW
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz