Podczas sobotniego (23.07.) meczu Chrobrego Głogów z Ruchem Chorzów doszło do sytuacji, że piłkarski pojedynek trzeba było na chwilę przerwać. Na stadion weszła policja. A to dlatego, że pojawił się problem z kibicami gości, którzy chcieli z wysokości trybun oglądać to spotkanie a im na to nie pozwolono. Jak to możliwe? Decyzja o tym, że na trybunie dla gości może zasiąść w tym sezonie tylko 170 fanów przyjezdnych zespołów, zapadła kilka dni temu. Dla bezpieczeństwa i przez problemy ze stadionową infrastrukturą. O tym pisaliśmy: TUTAJ.
Te limity obowiązały także oczywiście podczas tego meczu - podwyższonego ryzyka z Ruchem Chorzów. Choć kibice Ruchu dotarli do Głogowa także prywatnymi samochodami. I nie brali udziału w wyjeździe tzw. zorganizowanym. Nie wpuszczono ich na głogowski stadion, choć zakupili wcześniej na mecz bilety. W ich obronie stanęli kibice pomarańczowo-czarnych, którzy opublikowali na FB swoje stanowisko: TUTAJ.
O sprawę pytaliśmy w Chrobrym Głogów. Mimo prób nie udało nam się skontaktować z prezesem Jarosławem Trawińskim, który dziś nie jest uchwytny. Dzwoniliśmy. Nie oddzwonił do tej pory.
Szybciej niż w Chrobrym działają w Ruchu. Tam klub wydał oficjalne stanowisko. Klub... nie kibice. - Drużyna Ruchu ma za sobą pierwszy wyjazd w sezonie 2022/2023. W 2. kolejce rozgrywek Fortuna 1 Ligi nasz zespół mierzył się z Chrobrym Głogów. Tradycyjne, za "Niebieskimi" podążyli fani czternastokrotnego Mistrza Polski, którzy w Głogowie stawili się w ok. 350-osobowej grupie. Zapowiadało się na kolejne piłkarskie święto z udziałem Ruchu Chorzów - napisano w oświadczeniu.
- Niestety, przy wejściu pojawiły się problemy - na stadion wpuszczono jedynie kibiców, którzy posiadali wejściówki na sektor gości, a fanom, którzy legalnie zakupili bilety na inne sektory, odmówiono wejścia. Kibice, którzy znaleźli się już na obiekcie, chcieli go opuścić w geście solidarności, jednak zostało im to uniemożliwione. W ocenie naszego Klubu decyzje podejmowane przez przedstawicieli organizatora meczu, brak z ich strony zrozumienia i życzliwości oraz nadgorliwość, wywołały niepotrzebne napięcie wśród fanów obu klubów w stosunku do służb ochrony - dodają w piśmie.
- W ostatnich miesiącach Kibice Ruchu jeździli za swoją drużyną w znacznie większych - nawet kilkutysięcznych grupach - i wszystkie te wyjazdy odbyły się bez negatywnych zdarzeń i przebiegały w świetnej atmosferze. Podobnie miało być w Głogowie, jednak kilka niezrozumiałych decyzji wywołało złe emocje. O pozytywnym nastawieniu Kibiców Ruchu niech świadczy fakt, że gdy cała grupa wreszcie znalazła się na stadionie, do końcowego gwizdka skupiała się jedynie na dopingowaniu "Niebieskich", a po meczu mogła wspólnie z piłkarzami cieszyć się z pierwszego ligowego zwycięstwa - tłumaczą.
- Apelujemy do organizatorów spotkań piłkarskich, by nie szukali problemów tam, gdzie ich nie ma, i by sami nie generowali sytuacji konfliktowych, a do Kibiców podchodzili z otwartością - bez względu na klubowe barwy. Z kolei fanów prosimy, by bez względu na okoliczności zachowywali zawsze zdrowy rozsądek i postępowali zgodnie z literą prawa, nie narażając siebie i Klubu na konsekwencje - napisali na koniec. Na stanowisko Chrobrego wciąż czekamy.
RED
fot. Ruch Chorzów
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz