Pani Ewa ma 37 lat i samotnie wychowuje dziewięcioro dzieci w poszkolnym budynku w Dalkowie w gminie Gaworzyce. Na początku maja tego roku decyzją Sądu Rejonowego w Głogowie wszystkie dzieci zostały odebrane kobiecie, która od tamtej pory walczy o ich powrót do domu.
O sprawie jako pierwszy informował tygodnik lokalny Głos Głogowa. Później portal MyGlogow. Po materiale w Interwencji w Polsacie stanowisko w tej sprawie zajął Minister Sprawiedliwości.
- Zleciłem pilne zbadanie sprawy przez departament rodziny Ministerstwa Sprawiedliwości. Państwo ma kierować się dobrem dzieci i zasadą autonomii rodziny. Decyzja o odebraniu dzieci zawsze powinna być ostatecznością, po wyczerpaniu innych środków wsparcia - napisał Michał Woś.
Murem za panią Ewą i dziećmi stoi wójt Jacek Szwagrzyk oraz gminny urzędnicy. Zorganizowali nawet spotkanie z kuratorem. Jest szansa, że dzieci w wakacje wrócą do domu. Więcej o tej historii przeczytasz: TUTAJ.
RED
fot. screen Polsat News
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz