Do tej sytuacji doszło 12 kwietnia br. podczas protestu "Polaku Dawaj z Nami" w Głogowie. Dolnośląska policja, która zabezpieczała manifestację, twierdzi, że było to nielegalne zgromadzenie, podczas którego jego uczestnicy ignorowali obowiązujące w całym kraju obostrzenia sanitarne związane z epidemią koronawirusa.
Wówczas zatrzymano sześć osób. Trzy z nich poniosły odpowiedzialność karną w związku z przestępstwami narkotykowymi. Kolejne trzy zostały zatrzymane w związku z naruszeniem porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz znieważeniem policjantów i naruszeniem nietykalności cielesnej. Te ostatnie złożyły zażalenie do sądu na zatrzymanie i nadużycie środków przymusu bezpośredniego. Na filmie przesłanym przez Czytelnika widzimy jak policjant obezwładniał kobietę. Uderzał ją pałką. Ta upadła na ziemię. Została zakuta w kajdanki. Potem zatrzymana.
Dziś (16.07.), po czterech miesiącach i na dwa dni przed kolejnym protestem środowisk kibicowskich, policja publikuje komunikat na swojej stronie. Czytamy w nim, że " 1 lipca 2021 roku Sąd Rejonowy II Wydział Karny w swoim postanowieniu uznał zatrzymanie mężczyzny i kobiety w dniu 11 kwietnia 2021 roku za legalne, prawidłowe i zasadne. Sąd nie uznał zażalenia obrońcy stwierdzając jednocześnie, że zgodnie z art. 244 par. 1 kpk policja ma prawo zatrzymać osobę podejrzaną, jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniła ona przestępstwo, a zachodzi obawa ucieczki lub ukrycia się tej osoby albo zatarcia śladów przestępstwa, bądź tez nie można ustalić jej tożsamości albo istnieją przesłanki do prowadzenia przeciwko tej osobie postępowania w trybie przyśpieszonym. W swoim postanowieniu odniósł się do całej kwestii zatrzymania i użycia środków przymusu bezpośredniego, uznając, że zostały one zostały zastosowane prawidłowo zgodnie z przepisami prawa oraz adekwatnie do zaistniałej sytuacji".
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz