Nasi Czytelnicy alarmują o korzystanie z maseczek w windach i o to, aby osoby się nie tłoczyły. - To jest jakaś plaga osób, które ściągają maskę po wejściu do klatki schodowej i jadą bez niej w windzie, często dołączając do obcych osób, które na tą windę czekają od kilku minut - czytamy w mejlu. - Nie ma podstaw prawnych co do limitu osób w windzie, ale ludzie mogliby zacząć myśleć - dodaje Czytelnik.
Mateusz Kowalski, rzecznik prasowy Spółdzielni Mieszkaniowej "Nadodrze", przypomina, że w przestrzeni publicznej obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa. A to oznacza, że korytarz czy winda to właśnie taka przestrzeń. - Części wspólne to winda, korytarz, piwnica - potwierdza.
Spółdzielnia zamówiła już nawet specjalne naklejki, które będą przypominać o tym obowiązku w windach. Mają się pojawić po weekendzie. - Apelujemy o odpowiedzialność za siebie i sąsiadów. I jeżeli to możliwe, unikanie tłoku w windach - dodaje.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz