Już było słychać policyjne syreny zwiastujące przyjazd do Głogowa Prezydenta RP Andrzeja Dudy, kiedy głogowianie szturmowali jeszcze bramki, by dostać się na plac zamkowy. Chętnych było tylu, że ustawiali się w długich kolejkach nawet na dwie godziny przed rozpoczęciem wizyty głowy państwa. Nie wszystkim udało się wejść na plac.
- Przyszliśmy pokazać dzieciom naszego prezydenta. Bez względu na poglądy polityczne to prezydent, więc trzeba go szanować. Kto wie, kiedy nadarzy się kolejna taka okazja - mówił Tomasz Kopij (34 l.), który zabrał ze sobą małe dzieci.
- To wyjątkowe wydarzenie. Fajnie, że będzie dostępny tu i teraz, że poda nam dłoń, porozmawia. Nie sądziłem, że będę mógł kiedyś coś takiego przeżyć. Dobrze, że rozdają biało-czerwone flagi, bo to podkreśla nasz patriotyzm, także ten lokalny - dodawał pan Stanisław (76 l.).
Głogowianie nieco się denerwowali, że musieli stać w kolejkach na spotkanie. - Mogli więcej tych wejść zrobić, bo to jakieś żarty. Każdy chce zobaczyć prezydenta - złościli się.
Głogowianie chcieli zrobić sobie zdjęcie, dostać autograf. Wizyta Prezydenta RP przebiegła bez incydentów.
Specjalne dla myglogow.pl prezydent zapozował do zdjęcia z małą głogowianką. Zobaczcie to zdjęcie!
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz