Na naszym terenie grasuje szajka włamywaczy? Na to wygląda. Policja nie ujawnia, ile dokładnie było już tych włamań. - W ostatnim czasie doszło do kilku takich przypadków - mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP i zapewnia - policjanci prowadzą w tych sprawach czynności wykrywcze, zmierzające do ustalenia sprawców oraz ich zatrzymania.
Zdecydowanie więcej można się dowiedzieć od ofiar włamań. Z domku na terenie gm. Jerzmanowa skradziono 10 tys. zł oraz zegarek i... okulary. - Łomem wyważyli drzwi balkonowe. Nie było nas w domu nie więcej jak z dwie godziny, musieli nas obserwować - kobieta wciąż nie może ochłonąć po tym, co zastała, kiedy weszła do obrabowanego domu. - Kiedy się zorientowałam, że było włamanie, bałam się, że ktoś jest jeszcze w środku - dodaje.
Do innego włamania doszło m.in. w Potoczku, również w gm. Jerzmanowa. Mówi się, że bandyci poruszali się czarnym samochodem. Policja nie chce podać szacunkowych strat, a Bogdan Kaleta tłumaczy to dobrem prowadzonego postępowania. Wygląda na to, że musimy pilnie strzec naszych posesji i mienia. Włamywacze przed świętami, to już u nas niemal norma.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz