Głogowskie Stowarzyszenie AMICUS prosi o pomoc i przybliża historię tej psiej rodziny.
"Drobna, ciężarna sunia została sama na mrozie. Pewnie miała kiedyś dom, może taki ciepły, z rękami do głaskania, a może tylko budę, ale własną, taką z pełną miska. Kiedyś była czymś pieseczkiem, aż tu nagle w zimnie i brudzie przyszło jej rodzić 7 małych szczeniaczków" czytamy we wpisie.
Pieski piszczały z głodu, bo mamie brakowało mleka na taką gromadkę. Na szczęście, koło pustostanu, w którym mieszkali, przechodzili ludzie i to tacy, którym życie tych maluchów nie pozostało obojętne. Tak właśnie trafiły pod opiekę AMICUS-a.
- Głodne i zziębnięte, ale żywe. Wymęczona mama odetchnęła z ulgą, a my rozpoczęliśmy walkę o nią i jej dzieci. Było ciężko. Maluszki były ciągle głodne, a maleńka sunia, nie była w stanie ich wykarmić. Dzięki dokarmianiu mlekiem zastępczym, wszystkie odżyły i czują się dobrze - opowiada Aneta Ciećko. Można pomóc im: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz