17-latek, który okradł głogowską artystkę Renatę Bułkowską, zniszczył jej wszystko w domu i ograbił ją ze wszystkiego, jest na wolności. Policja go złapała, a sąd nie uwzględnił wniosku o jego tymczasowe aresztowanie do czasu zakończenia śledztwa. Skierował go natomiast do młodzieżowej placówki wychowawczej, w której ten chłopak już wielokrotnie przebywał, lecz z niej uciekał. Już w poniedziałek (22.03.) wiadomo było, że uciekł po raz kolejny.

- Właśnie idzie do nas pismo związane z tym, że jest poszukiwany. Przez telefon poinformowano nas, że uciekł z młodzieżowego ośrodka szkolno-wychowawczego - potwierdził oficer prasowy policji w Głogowie Łukasz Szuwikowski. Potwierdził też, że nie znaleziono przedmiotów, które ukradł.

Renata Bułkowska na swojej stronie napisała, jak bardzo jej przykro i jak bardzo jest rozczarowana. - Siedemnastolatek, który dokonał włamania, mimo przyznania się do winy zostaje wypuszczony na wolność. Nie pamięta i nie wie, gdzie są zagrabione rzeczy. Jeżeli cierpi na taką amnezję, to może warto go umieścić w szpitalu, a nie wypuszczać na wolność. Doświadczyłam, że za przestępcą stoi sztab ludzi, którzy instruują go co ma mówić, a co nie, do czego może, a do czego ma się nie przyznawać. A mi jako ofierze nic nie przysługuje. Okrutne to nasze prawo, które wspiera sprawcę, a nie ofiarę - pisze Bułkowska.

Okradziono ją w weekend 6-7 marca. Złodzieje lub złodziej weszli przez garaż. Splądrowane zostało każde pomieszczenie. Nawet pracownia. Zniszczone obrazy, potłuczone kolorowe szkło do witraży czy taśmy ołowiane.

Nawet antyczne pianino otwarto, żeby sprawdzić, czy coś nie jest w nim schowane. Przy przeszukiwaniach poniszczono także inne meble. Wyniesiono cały sprzęt elektroniczny, tablet, laptop, telefon i telewizor. Były już spakowane ekspres do kawy, materac do masażu. Zabrano drobne przedmioty, na przykład perfumy z łazienki. Nawet buty, unikatowe trapery z saszetkami z boku, a także botki na dziwnych obcasach united, jakich na co dzień raczej nikt nie nosi.

Ale przede wszystkim ograbiono ją z kolekcji biżuterii antycznej, a także artystycznej autorstwa właśnie Renaty Bułkowskiej, gdyż jest ona także autorką unikatowej biżuterii. Te rzeczy, które jej zabrano, gromadziła przez całe życie. Piękne przedmioty, antyki, biżuteria. Kto zna Renatę Bułkowską, ten wie, że jest wyjątkową osobą. Niespotykaną. Takie też jest jej życie i takie są przedmioty, które wokół siebie gromadzi. Straty kradzieży z włamaniem oszacowała na ok. 100 tys. zł.
RED