Mecz Chrobry Głogów z GKS Tychy był 17 listopada 2018 roku. Zostało wtedy zatrzymanych trzech mieszkańców Świdnicy Krzysztof R. (32 l.), Alan K. (23 l.) i Patryk P. (22 l.). Zostali oskarżeni przez prokuraturę w Głogowie o rozbój, za który grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Prokuratura twierdziła, że napadli i pobili głogowianina bijąc go po twarzy, a następnie zabrali mu szalik Chrobrego Głogów. Głogowianin miał stłuczoną twarzoczaszkę, zniszczone okulary, no i został bez szalika, który to policjanci odzyskali w trakcie meczu.
We wtorek (28.01) przed Sądem Rejonowym w Głogowie zapadł wyrok w ich sprawie. Zostali uznani za winnych, lecz z tym zastrzeżeniem, że sąd uznał ich czyn za mniejszej wagi niż rozbój. Sędzia Małgorzata Kujawińska tłumaczyła w uzasadnieniu, że brała pod uwagę różne czynniki i okoliczności, m.in. ich tryb życia oraz to, że jednak szalik klubowy nie miał wielkiej wartości. Poza tym pokrzywdzony nie zgłosił od razu, że został napadnięty i pozbawiony szalika, ale dopiero na meczu, gdy zobaczył swoich oprawców na trybunach, ze swoim szalikiem. Jak machali nim niczym trofeum, a następnie powiesili na ogrodzeniu. Szalik odzyskała głogowska policja.
Sędzia skazała trzech mężczyzn na 8 miesięcy ograniczenia wolności polegającego na tym, że przez ten czas będzie im z pensji potrącane 15 proc. na rzecz PCK. Każdy na rzecz poszkodowanego głogowianina musi także zapłacić 800 zł nawiązki. - Nie ma żadnych wątpliwości, że dopuścili się tego czynu. Pokrzywdzony także nie miał wątpliwości, że to ich spotkał idąc na mecz - mówiła sędzia. Wyrok jest nieprawomocny.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz