- Brakuje koszy na śmieci - interweniuje pani Teresa z osiedla Kopernik twierdząc, że nie ma ich obok ławek, przy nowej tężni. - Ludzie tutaj chętnie zaglądają, ale nie mają, gdzie wyrzucać śmieci - dodaje. Ale trudno w to uwierzyć, bo... jeden stoi przy wejściu na plac, drugi przy wyjściu, kolejny tuż obok.
Mimo to porozrzucanych śmieci wokół nie brakuje. A o to właśnie najbardziej obawiali się w miejskim urzędzie - o akty wandalizmu w tym miejscu. - Śmieci lądują nawet w tężni - nie ukrywa Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta miasta. Także w jej pobliżu, bo najwyraźniej ludziom za daleko do koszy.
- Nie możemy ich ustawić obok ławek, bo przecież głogowianie powinni iść tam odpoczywać. Wrzucając resztki jedzenia do koszy będzie po prostu śmierdzieć - wyjaśnia.
Na tym nie koniec. Niestety jedna z ławek już została uszkodzona. Ktoś przypalił ją... papierosem. I jest apel do tych, co przychodzą tam z psami: posprzątajcie po nich. Psie odchody pod tężnią? Po co.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz