To już 60 lat futbolu w Przedmościu, gdzie podziękowano wszystkim tym, którzy przez lata angażowali się w społecznie w klubie. Jedną z najdłużej pracujących osób na jego rzecz jest Zenon Janicki (67 l.), działacz i kierownik drużyny, który pomaga już od 50 lat. Pamięta początki piłki nożnej w Przedmościu.
- Boisko było w tym samym miejscu. Zwołało się tutaj kilku ludzi ze wsi, postawiło bramki, łąkę skosiło. Na mecze wyjazdowe jeździliśmy ciągnikiem. Na przyczepkę układało się ławki i tyle. To były stare, dobre czasy - wspomina.
Największym sukcesem klubu był awans do 4.ligi. Obecnie w Przedmościu świętują promocję do A-klasy. Udało im się osiągnąć cel po sześciu latach. Na tym nie poprzestają, być może kiedyś uda się nawiązać do czasów triumfu. Z pewności klub w ostatnim czasie nadrobił zaległości poza sportowe.
- W ostatnich latach udało nam się poprawić infrastrukturę - na tyle, aby zagrać nawet w czwartej lidze. Jednak potrzebujemy kolejnych inwestycji. Jedną z najważniejszych jest studnia głębinowa. O to będziemy zabiegać w gminie - nie ukrywał Witold Kawalec, prezes Sparty.
O boisko dba Józef Gochowski (48 l.) - trawę kosi i podlewa. - Niech chłopaki mają trawę w jak najlepszym stanie, to pewnie łatwiej będzie im strzelać bramki rywalom! - żartuje.
Świętowanie trwać w Przedmościu będzie pewnie do rana. Przyszli kibice, piłkarze z dziewczynami, władze klubu i gminy.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz