Spółdzielnia Mieszkaniowa Nadodrze zapewnia, że w końcu uda się go usunąć

Zdezelowane cinquecento stoi na parkingu przy ul. Armii Krajowej już od bardzo dawna. - Blokuje nam miejsce - denerwują się mieszkańcy os. Chrobry.

Kto mieszka na Chrobrym, ten, wie, jaki tu jest problem, żeby po powrocie z pracy postawić auto. Brakuje miejsc, osiedle jest całkowicie zapchane samochodami. Ten parking to jest jedyny taki duży na osiedlu. Dlatego ludzie się tak denerwują, że jedno z miejsc od wielu miesięcy blokuje zdezelowane cinquecento. Praktycznie rozpada się w oczach, a właściwie je rozbierają.

Kilka osób, które mieszkają w okolicy tego parkingu, rozpoczęło batalię o usunięcie tego auta. Jak dotychczas, bez skutku. - Podobno ostatnio ktoś wyciągał z niego akumulator, bo jeszcze o dziwo tam był - śmieją się ludzie.

Okazuje się, że usunięcie takiego wraka nie jest takie proste, a już szczególnie w sytuacji, gdy... jest zarejestrowany oraz ma właściciela. A tak właśnie okazało się w tym przypadku. Właściciel po prostu pozbył się samochodu zostawiając go na parkingu na osiedlu!

- Informowaliśmy urząd miasta, policję, lecz problem w tym, że by trzeba było taki samochód zabrać stąd i postawić na płatnym parkingu. Kto w takiej sytuacji powinien ponosić koszty? - zastanawia się p.o. kierownika os. Chrobry Lucyna Śmiałek - Chudowolska. Według niej, powinien takie koszty ponieść właściciel auta. Ale ma dobrą informację, Spółdzielnia Mieszkaniowa Nadodrze, do której parking należy, uruchomiła już procedury zmierzające do usunięcia tego wraku. Niestety, jednak mogą trochę potrwać.

- Na pewno będzie usunięty - zapewnia Lucyna Śmiałek - Chudowolska, lecz niestety terminu nie może podać. Przy ul. Gwiaździstej na terenie spółdzielni też stało takie auto, ale w końcu po trzech latach udało się je usunąć.
RED