Z pytaniem o ewentualne obniżki pensji prezes Komunikacji Miejskiej w Głogowie odsyła do ratusza. Spółka pracuje normalnie, autobusy jeżdżą, tylko pasażerów jest mniej. Aż o 80 proc.
- Wozimy ludzi do pracy, chcą dojeżdżać, choć w ograniczonym zakresie, ale kierowcy, mechanicy obsługa pracują. Część jest na zwolnieniu lub opiece - tłumaczy, że podstawowa działalność jest cały czas wykonywana. Autobusy jeżdżą według rozkładu sobotniego z dołożonymi kursami rano, by ludzie nie mieli problemów z dojazdem do pracy. Prezes uspokaja zaniepokojonych wymogiem zachowania większej odległości między pasażerami.
- Wysyłamy wyłącznie duże 12 metrowe autobusy - wyjaśnia, że jest w nich do 40 miejsc siedzących, więc do 20 osób może bezpiecznie jeździć. A obecnie na kurs przypada średnio 10-20 osób. W roboczy dzień z komunikacji miejskiej korzysta ok. 2 tys. pasażerów. Przed epidemią jeździło 11,5 tys.
- Spadek jest duży, ale ludzie potrzebują tych autobusów, skoro jeżdżą - dodaje Piotr Miselis. Ograniczenia epidemii, choć w mniejszym stopniu, dotyczą też innych spółek miejskich. - Staramy się utrzymać w miarę normalną pracę spółek, by mieszkańcy tego nie odczuli - mówi rzeczniczka prezydenta Marta Dytwińska-Gawrońska.
RED
fot. KM
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz