Ten mejl zaskoczył wychowawczynię Domu Dziecka przy ulicy Generała Stanisława Maczka. Ktoś napisał, by spytać, czego potrzebują. A tych potrzeb przecież jest sporo. Anonimowi darczyńcy - wolontariusze przygotowali więc paczkę dla dzieci. Jedną z dziewczynek najbardziej ucieszyła elektryczna gitara.
- Teraz muszę nauczyć się na niej grać, a potem zakładamy zespół! - cieszyła się Angelika Szpiczakowska (11 l.). - Zawsze cieszymy się z prezentów. Ostatnio otrzymaliśmy górę puzzli - dorzuca Magdalena Fijałkowska (33 l.), wychowawczyni. I wszyscy zgodnie powtarzają - dobro zawsze wraca.
AG
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz