Trzeba być zadowolonym z postawy KS SPR Chrobrego Głogów. Sparing to być może nie jest jeszcze weryfikacji dyspozycji, ale na pewno jest z czego wyciągać wnioski. Głogowianie zagrali dziś (23.01.) z wyżej notowanym zespołem w PGNiG Superlidze - MKS Kalisz. Przegrali, ale tylko jedną bramką 23:24.
Do przerwy trwała zacięta walka. Lepiej zaczęła drużyna z Kalisza, która szybko objęła prowadzenie 0:2. Chrobry gonił, ale rywal nie odpuszczał. Wybiegł na parkiet w podstawowym składzie. Trener Witalij Nat z kolei sprawdzał od początku niemal wszystkich zawodników. Dawał im szansę. W 25. minucie nasi rzucali bramki hurtowo, nie tracili ich. Udało się zmniejszyć straty do 10:11.
Potem nie było wcale gorzej z tą uwagą, że nadal przewagę mieli rywale. Skończyło się na wyniku 23:24. - Graliśmy bez trzech zawodników - Dawida Przysieka, Damiana Krzysztofika i Krzysztofa Tylutkiego - wymieniał braki kadrowe trener Nat. - Mają drobne urazy. Nie chcemy ryzykować. Przyjechał do nas na testy chłopak z Zamościa. To kołowy - Bartosz Skiba. To był dobry sparing - podkreślał.
Chrobry: Stachera, Grabowski 1, Zdobylak, Sadowski 1, Klinger 3, Babicz 2, Przysiek, Marszałek 3, Tilte 3, Jamioł 2, Kapela, Dereviankin, Skiba 1, Bekisz Krzywicki 2, Orpik 2.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz