Do wybuchu w jednym z mieszkań wieżowca przy ul. Oriona doszło w środę (25.03.). Obrażenia odnieśli sprawca (51 l.) oraz jego 3 letnia córeczka. Oboje trafili do szpitala. Lekarze musieli amputować mężczyźnie lewą dłoń. Jak informuje Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, w piątek (27.03.) stan mężczyzny pozwalał przeprowadzić czynności procesowe. Ze szpitala został doprowadzony do prokuratury, a następnie do sądu w Głogowie. Przedstawiono mu trzy zarzuty.
- Został przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się do popełnienia wszystkich przestępstw, odmówił składania wyjaśnień - mówi Lidia Tkaczyszyn. Najpoważniejszy zarzut to gromadzenie i przechowywanie bez zezwolenia materiałów o właściwościach wybuchowych, które mogły sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób. Drugi zarzut to posiadanie bez wymaganego zezwolenia amunicji do broni palnej, a trzeci - sprowadzenie zdarzenia zagrażającego zdrowiu i życiu wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów w postaci eksplozji, wskutek czego obrażenia ciała odniosła córka sprawcy. -
- To przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu, działał nie tylko na szkodę rodziny, ale i innych ludzi, do zdarzenia doszło w budynku wielorodzinnym - mówi rzeczniczka prokuratury. Tego samego dnia sąd zdecydował o aresztowaniu głogowianina na 2 miesiące. Pierwszy zarzut jest zagrożony karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności, dwa pozostałe - od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz