Pięć radiowozów pędziło na sygnałach na Bulwar Nadodrzański. Jeden z przechodniów zauważył, że na murku przy torach - w odległości około 1-2 metrów od torowiska - siedzi starsza kobieta i obawiał się, że może się jej stać jakaś krzywda. Myślał, że może chcieć rzucić się pod podciąg.
Akurat nadjeżdżał pociąg z Zielonej Góry do Wrocławia. Maszynista został poinformowany o sytuacji i zwolnił. Policjanci zeszli z bulwaru na torowisko i zatrzymali kobietę. Staruszka tłumaczyła, że nie wie, co się stało. Ma około osiemdziesięciu lat.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz