Strajki poskutkowały? Poseł Zubowski tłumaczy, dlaczego rząd luzuje obostrzenia

W ostatnich tygodniach w Głogowie doszło do protestów mieszkańców przeciwko rządowym obostrzeniom. Na początku maja rząd zdecydował się poluzować przepisy dotyczące epidemii koronawirusa. Dzieci z klas 1-3 wróciły do szkół. Lada moment pojawią się w nich te starsze. Otwarte są galerie handlowe. Kibice wracają na trybuny. Szansę, by nieco odrobić straty finansowe, będą mieli też restauratorzy.

Czy te właśnie protesty przyczyniły się do zmiany rządowych decyzji? - Powód, dla którego znoszone są obostrzenia, jest jeden - spada liczba zakażonych osób, rośnie tych zaszczepionych - ucina poseł Wojciech Zubowski (PiS). - Cieszymy się z dużego zainteresowania szczepieniami licząc na to, że wtedy, kiedy jak najwięcej osób zostanie zaszczepionych, będzie można całkowicie znieść obostrzenia. I wrócić do normalności - dodaje.

Uważa, że gdyby sytuacja nadal była tak zła - jak na początku wiosny - to wszystkie obostrzenia nadal obowiązywałyby. - Nie zmieniłem swojego zdania. Obostrzenia nie były wprowadzone z powodu chęci utrudnienia ludziom życia. Po to, aby ratować ludzkie zdrowie. Każdy, kto przeszedł chorobę lub znalazł się na oddziale tzw. COVID-owym, zdaje sobie sprawę z tego, że to była wyjątkowa sytuacja - przekonuje. W następnym tygodniu do pracy wrócą hotelarze.
RED