O tym, że nawałnica, która wczoraj przeszła nad powiatem głogowskim (2.06.), narobiła wiele szkód, pisaliśmy - wiatr zrywał dachy chociażby w gminie Kotla, podtapiał podwórka w gminie Żukowice. Ale i w mieście nie obyło się bez interwencji.
W bloku przy ul. Oriona mieszkańcy wiadrami wylewali wodę z piwnic. - Tak padało, że studzienka koło klatki wybiła - relacjonują nam dziś (3.06.). - Wszystko cofnęło się do piwnic, a tam wylało przez kratki znajdujące się w byłych pralniach i suszarniach. Był jeden wielki smród - opowiadają. A wody było około 20-30 cm.
- Weszłam do łazienki i poczułam smród. Bałam się, że za chwilę wybiją też toalety - mówiła nam pani Jadwiga (67 l.) z parteru. Mieszkańcy wezwali na pomoc strażaków. Na szczęście po półgodzinie opady ustały. Dziś od rana pracują tam służby. - Przy tak silnych opadach to może się zdarzyć - usłyszeliśmy od pracowników GPK Suez Głogów, którzy oczyszczają właśnie studzienkę. Ale ludzie mówią, że trzeba było zabrać się szybciej za robotę. - Mieszkam tutaj prawie 50 lat, od samego początku i wiele razy zdarzały się nawałnice. Nigdy nam coś takiego jednak się nie przydarzyło. Po prostu ktoś zaniedbał swoje obowiązki - zauważa pani Jadwiga.
Piwnice zostaną oczyszczone i wysuszone. A mieszkańcy mają nadzieję, że taka sytuacja już więcej się nie powtórzy.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz