To już tradycja, że przed świętami Wielkanocnymi Głogowskie Stowarzyszenie "Otwarte Drzwi" organizuje charytatywny kiermasz. I w tym roku - mimo epidemii - udało się. Na placu targowym na osiedlu Kopernik dziś (27.03.) sporo ludzi. Bo cel jest szczególny. - Pomagamy dzieciom walczącym z chorobą: Amelii Antczak, Filipowi Domagale i Szymonowi Łużnemu - mówi nam Marta Kaszuba, prezes stowarzyszenia.
Zaangażowały się rodziny potrzebujących dzieci, przyjaciele i znajomi. - Upiekli kilkanaście blach ciasta, przygotowali stroiki, palmy oraz wiele świątecznych rzeczy - wymienia.
Kiermasz rozpoczął się o godz. 10, ale... głogowianie pieniądze do puszek zaczęli wrzucać znacznie szybciej. - Tak to już jest, że zaczniemy się rozkładać, a ludzie już podchodzą - i dobrze. Cieszy nas to, pomagajmy - zachęca prezes.
Byli też najbliżsi Szymonka, małego strażaka ze Szczyglic, który od kilku miesięcy choruje na białaczkę. - Nie będziemy ukrywać, że ta akcja nas zaskoczyła. Serce się raduje, gdy patrzymy na to, co się tutaj dzieje. Dziękujemy - mówiła pani Natalia, chrzestna Szymonka. Kiermasz trwa do godz. 14.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz