Okazuje się, że już od dawna taką formę spędzania sylwestrowej nocy wybiera wielu głogowian, a nawet mieszkańców podgłogowskich miejscowości. Przyjeżdżają do azylu Amicusa specjalnie, aby potowarzyszyć bezdomnym zwierzętom i wesprzeć je swoją obecnością w tych trudnych chwilach. Bo niestety, te chwile gdy ludzie się bawią, dla zwierząt są bardzo trudne. Azyl Amicusa znajduje się co prawda w miarę na obrzeżach Głogowa, przy ul. Portowej 1, ale mimo wszystko słychać tu strzały z miasta.
- Zapraszamy w sylwestra, żeby pobyć z naszymi zwierzętami i dotrzymać im towarzystwa. Co roku siedzimy w kojcach z psami, bo wtedy mniej panikują. Wspiera nas w tym wiele osób. Zwierzęta potrzebują naszego wsparcia - zapewnia Aneta Ciećko, prezeska Głogowskiego Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom Amicus, przypominając, że można potowarzyszyć psom jak i kotom, a także przywitać Nowy Rok w Amicusie szampanem bezalkoholowym, który zazwyczaj serwowany jest 30 min. po północy, gdy strzały już przycichną. Obecnie w azylu stowarzyszenia jest 67 psów i blisko 50 kotów.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz