Zamknij

Szkoły otwarte dla najmłodszych uczniów. Nauczyciele: To nowa rzeczywistość

09:00, 25.05.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 09:05, 25.05.2020
Skomentuj

Dzieci wróciły do szkół - to uczniowie klas 1-3. W sumie w naszym mieście rodzice zadeklarowali, że będzie to 175 maluchów. Sprawdziliśmy jak jest w praktyce. Byliśmy dziś (25.05.) rano w Szkole Podstawowej nr 2 przy alei Wolności. W świetlicy było 8 uczniów, którzy zostali rozsadzani od siebie w odpowiedniej odległości. Sprawdzono im temperaturę. Zdezynfekowano ręce.

Sporo formalności czekało na rodziców, którzy musieli wypełnić m.in. zgodę na udział dziecka w zajęciach oraz zadeklarować, że ani dzieci, ani też najbliżsi w domu nie przebywają w kwarantannie, ani nie są objęci nadzorem epidemiologicznym. - Dzieci muszą być zdrowe - podkreśla Maria Kokot, dyrektor SP 2.

Nie ukrywa, że jest zaskoczona tym, że to tak mała grupa dzieci. - W tych klasach mamy ich około 200. Rodzice tłumaczyli, że wysyłają dzieci do szkół, bo muszą wrócić do pracy. Pozostali zostawili pociechy w domach, bo mają zapewnioną opiekę albo po prostu korzystają nadal ze świadczeń - wyjaśnia.

W szkole świetlica czynna jest od godz. 8 do godz. 15.30. W trakcie odbywają się też zajęcia dydaktyczne. Uczniowie mają zapewniony posiłek. Nie muszą mieć założonych maseczek. - Po każdym wyjściu dziecka z toalety te będą dezynfekowane. Podobnie świetlica - co godzinę, ale i wietrzona. Musimy przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości - sugeruje dyrektor Kokot, która dodaje, że od jutra (26.05.) uczniowie klas ósmych będą mogli też uczęszczać na zajęcia przygotowujące ich do egzaminów.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%