30 maja 1999, 21 lat temu, w ostatnią niedzielę miesiąca, wśród rusztowań rozstawionych wzdłuż ceglanych murów kolegiaty odbyła się prymicyjna msza św. księdza Stanisława Brasse wyświęconego dzień wcześniej w katedrze gorzowskiej. Ksiądz Stanisław jest głogowianinem, absolwentem "Mechanika".
Był wtedy mieszkańcem ul. Poczdamskiej i kolegiackim parafianinem - wspominał w "Niedzieli" ks. Rafał Zendran - "prymicję należało zorganizować na jej terenie. Zostało pytanie - gdzie? Kolegiata nie miała wtedy dachu. - Wymyśliliśmy, że jest przestrzeń, którą można zaadaptować specjalnie na to wydarzenie. Wtedy też odbyła się pierwsza msza św. w języku polskim w kolegiacie".
Kolegiata była wtedy wielkim placem odbudowy, która trwała od 1986 roku. Na początku maja tego roku konserwator naukowy, jak mówił o nim ks. Dobrołowicz - mąż opatrznościowy kolegiaty - profesor Olgierd Czerner zanotował:
Wracając do Wrocławia z Gorzowa wstąpiliśmy do Głogowa obejrzeć stan robót w kolegiacie i uczestniczyć w koncercie w nowym kościele z okazji oddania do użytku organów. Na kolegiacie była już więźba również nad przybudówkami, co wspaniale się prezentowało przy zachodzącym słońcu. Wzruszyłem się".
RED
Źródło: Głogowski Wehikuł Czasu
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz