Członkowie stowarzyszenia “Ocalić od zapomnienia” przeszukują rewitalizowaną część parku miejskiego w Sławie. Mogą się już pochwalić pierwszymi efektami ich działalności. Oto kilka z wielu artefaktów, które udało się znaleźć.
– Jeden szczególny dobrze zachowany guzik z Liberii służącego, na którym widnieje herb dokładnie taki sam jaki znajduje się nad wjazdem na teren pałacu, a to znaczy, że jest ściśle związany z naszym miastem. Został też znaleziony grot bełta, czyli strzały od kuszy, który najprawdopodobniej liczy sobie co najmniej 500 lat – mówi nam Zbigniew Jaroszewski.
– Jest też żeton, który był używany do jakiejś gry towarzyskiej. Zapewne jeszcze jest wiele ciekawostek które mamy nadzieję odkryć i zaprezentować na szerszym forum. Wszystkie artefakty są skrupulatnie inwentaryzowane i będą przekazane mającemu pieczę nad naszymi pracami archeologowi dalej do konserwatora i do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Zielonej Górze a stamtąd mamy nadzieję do Sławskiej Muzealnej Izby Pamięci, która niebawem powstanie – dodaje.
RED






