Ten mural w centrum miasta to projekt znanego artysty Ryszarda Paurowskiego

Mural od kilku miesięcy zdobi ścianę budynku przy ul. Sikorskiego. Namalował go artysta Ryszard Paurowski. Monumentalna księżna Salomea patrzy na kierowców na dużym rondzie i palcem wskazuje dolnośląskiego orła, nad którym unosi się... gołąb. Ten sam, który wskazał, gdzie ma stanąć kolegiata - w mieście czy na Ostrowie Tumskim. To właśnie jedno z nawiązań do legendy. Ryszard Paurowski "Ryś" (Lynx) z Raciborza mural tworzył z Kacprem Poczyszczem przez 16 dni po 10-12 godzin pracy dziennie. Ale było co malować. Ściana ma ponad 20 metrów wysokości, a sama księżna Salomea ma 11 metrów wzrostu. Jest hiperrealistyczna. Ale nie mogło być inaczej - jej pierwowzorem jest głogowianka Kaja, która użyczyła swojego wizerunku do tego dzieła.

- Malowanie murali komercyjnych wiąże się z tym, że nie do końca można odpłynąć artystycznie. Ale ja staram się wrzucać jakieś smaczki z twórczości współczesnej nawet w takich projektach. Przykład? Tutaj księżna Salomea ma na przedramieniu... tatuaż - śmieje się Ryszard Paurowski. Projekt artysty był konsultowany nawet z prezydentem Głogowa. Ale twórca chwali współpracę z samorządem, uważa, że pozwolono mu zrealizować jego wizję. - Trzeba było sprawić, żeby mural był czytelny, ale zarazem coś przenosił. Dołożyłem na górze dolnośląskiego orła, a nad nim gołębia - zgodnie z legendą. Jest też głóg, jest Salomea, a za nią witraż z mostem i kolegiatą. Witraż ma nawiązywać do stylistyki świątyni. Trzeba było połączyć realistyczną formę ze sztuką street art - opowiada Ryszard Paurowski i zaznacza, że jest bardzo zadowolony z efektu.
RED