Praca w salonie gier może być bardzo niebezpieczna. W niedzielę (16.01.) przekonała się o tym głogowianka, która tam pracuje. Młody mężczyzna wszedł do lokalu przy ul. Kościuszki, w którym można zagrać w różne gry, a także coś zjeść i wypić. Okazało się, że salon jest pusty, jest tam tylko jego pracownica. Mężczyzna wyjął nóż, zagroził jej nim i zażądał wydania cennych rzeczy. Widocznie w kasie było pusto, bo zabrał jej telefon komórkowy oraz kartę bankomatową, a następnie uciekł. Ten mężczyzna był dobrze znany policji. Okazało się, że to wielokrotnie już zatrzymywany 22-latek Kacper D. Wpadł na tym, jak próbował wyciągnąć z bankomatu pieniądze na kartę, którą ukradł. Najpierw udało mu się pobrać niewielką kwotę w jednym z bankomatów. Gdy próbował zrobić to po raz drugi, został zatrzymany przez policję.
- To nie pierwsza sytuacja z udziałem tego mężczyzny - poinformowała nas prokurator rejonowa Katarzyna Kasperczak. Jak dodała, prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, a zatrzymany mężczyzna już wielokrotnie dokonywał przestępczych czynów. - Postawiliśmy mu zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, co jest bardzo poważnym przestępstwem, zagrożonym wysoką karą. W polskim prawodawstwie jest to zbrodnia, za którą grozi co najmniej 3 lata pozbawienia wolności - wyjaśniła prokurator. We wtorek (18.01.) Prokuratura Rejonowa w Głogowie wystąpiła o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz