- To nie jest autostrada! - wołają o pomoc ludzie we wsi. Nie pomagają zakazy i policyjne patrole

Trwa przebudowa skrzyżowania i budowa lewoskrętu na Kurowice. Wykonawca wyznaczył objazdy dla dużych wielotonowych samochodów. A samochody osobowe wybrały najkrótszą z możliwych dróg dojazdowych do i z miasta. To trasa przez wieś Kamiona.

- Od piątku tutaj mamy autostradę! - denerwują się mieszkańcy wsi. Droga jest wąska, z trudem mijają się tam dwa samochody. Na dodatek prowadzona jest tam inwestycja - budują chodnik. - Nawet pracować nie mogliśmy z rana, bo samochód mijał samochód - żalą się budowlańcy.

Dlatego tuż przed i za wsią postawiono znaki zakazu ruchu. A pod nim informacja, że nie dotyczy mieszkańców i służb miejskich. Okazuje się, że mimo policyjnej kontroli niewielu kierowców się do niego stosuje.
MK