Tomasz Zawicki wrzucił do sieci nową piosenkę. Klip powstał na wyspie Wolin. Zobaczcie!

Głogowianin Tomasz Zawicki, lepiej znany pod pseudonimem Van Zavi, to tekściarz, raper, miłośnik wielu gatunków muzyki. Hip-hopem zaczął interesować się w wieku 14 lat, kiedy pierwszy raz usłyszał album "The Eminem Show" w wykonaniu Eminema. I właśnie na nim się inspiruje. Van Zavi ma w swoim dorobku jeden album "Amazonia", który został wydany nakładem 200 sztuk. Płytę poprzedzały dwa single "Twoje Twarze" oraz "Garnitury". - Cały materiał tworzy jeden klimat, a treści na nim nawiązują do szeroko pojętej egzystencji człowieka - mówi nam.

Teraz do sieci wrzucił kolejny utwór "Valhalla". - Inspirowany popularną serią telewizyjną, która mnie i moją żonę bardzo wciągnęła. Obejrzeliśmy już chyba wszystkie sezony po cztery razy. Na pomysł na nagranie utworu w tej tematyce wpadła Marta, a ja to szybko podłapałem. Poprosiłem o skomponowanie muzyki jednego z czołowych polskich producentów Wojciecha Rusinka i kiedy tylko wysłał mi swoje dzieło - poszło jak po maśle - opowiada.

Valhalla, czyli odpoczynek, lenistwo. - Spinając to w jedną klamrę utwór jest bardzo motywacyjny i energiczny. Pobudza do działania. Później oczywiście zostało nagranie, które tym razem zrealizowałem w profesjonalnym studio we Wrocławiu - dodaje Zawicki. A obróbką zajęła się znana postać w branży muzycznej - Jarosław Baran, który współpracuje m. in. z Piotrem Cugowskim, Cleo i Eweliną Lisowską. Powstał też teledysk przy pomocy Kamila Gołuchowskiego. - Użyczył mi już kilku ujęć do "Cytryn" i już wtedy zrobiły na mnie ogromne wrażenie, a po jego filmach widać jak bardzo rozwinął się przez ostatni rok. Jest on również operatorem drona i naprawdę jest mistrzem w swoich fachu. To po prostu musiało się udać. Mieliśmy w głowach różne szalone koncepcje, bo każdy z nas chciał zrobić to dobrze i najlepsze jest to, że wszystkie z nich udało się zrealizować - zaznacza.

Klip powstał na wyspie Wolin. - To właśnie tam nakręciliśmy większość zdjęć. Chyba największym przeżyciem był rejs prawdziwym drakkarem, to łódź wikingów, który to dopełnił ten cały projekt. Oczywiście było też dużo pracy jeśli chodzi o kostiumy, charakteryzacje, jakieś detale - wspomina, że zdjęcia trwały dwa dni. Ten klip można zobaczyć na kanele YouTube naszego lokalnego artysty. Poniżej link.
RED