– To mój debiut – nie ukrywa Tomasz Olczak, głogowski raper, ale i wielki kibic Chrobrego Głogów, który skomentuje transmisje online z pierwszego sparingowego meczu pomarańczowo-czarnych przeciwko Górnikowi Polkowice. To spotkanie już w najbliższą sobotę (23.01.) o godz. 11. Niestety bez udziału publiczności. Transmisja dostępna będzie na kanale YouTube Chrobrego.
Z mikrofonem zawsze było mu po drodze. Zaczęło się od muzyki, bo to jego pasja i hobby. Rapował od najmłodszych lat, a nowe utwory tworzy do dziś. Na swoim koncie ma autorskie płyty, koncertował w wielu miejscach w Polsce. Tam, gdzie był, nigdy nie ukrywał, że jego serce bije dla… Chrobrego. – Jak wielu kolegów marzyło się, aby gdzieś tam kiedyś skomentować mecz – wspomina tamte czasy Tomek, który od jakiś czas temu zaistniał jako spiker. Prowadził towarzyskie turnieje dla Chrobrego Głogów. Ten sezon PGNiG Superligi – szczypiornistów KS SPR Chrobrego – jest też jego próbą możliwości w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Dobrze mu idzie. Teraz będzie miał okazje spełnić młodzieńcze fascynacje. To może nie jeszcze wielkie telewizje i stadiony, lecz nie ma powodów do narzekań. Usłyszymy go podczas transmisji sparingu Chrobrego Głogów z Górnikiem Polkowice. Nie byle jakiego, bo derbowego.
– Nie
będę teraz oglądał meczów czy grał w FIFĘ komentując coś na
siłę, coś na próbę. Bardziej skupiam się na tym, by przygotować
się do tego wyzwania merytorycznie – zwraca uwagę Tomek
wyjaśniając, że niezwykle ważne są tzw. przerywniki, gdy mało
dzieje się na boisku, a telewidzów trzeba czymś po prostu
zaciekawić. – Dlatego zbieram informacje. Na pewno będą miał ze
sobą plik kartek! – śmieje się. I oby nie było zimno, bo za
mikrofon chwyci tam na miejscu – na stadionie. Do pomocy będzie
miał operatora transmisji. Szykuje się niezła zabawa. – I
emocje, bo mecze Chrobrego z Górnikiem zawsze elektryzują kibiców.
Górnik w tym sezonie 2.ligi radzi sobie bardzo dobrze, jest liderem.
Kto wie czy w kolejnych rozgrywkach oba zespoły nie spotkają się
na zapleczu Ekstraklasy walcząc o ligowe punkty – zastanawia się.
Podkreślając jednocześnie, że na czas transmisji trzeba jednak
zapomnieć, choć na chwilę, za kogo trzyma się kciuki. Liczy się
profesjonalizm.
RED