Topole w drodze na Golę nadal zagrażają. Mieszkańcy proszą w starostwie o pomoc

Ostatnie wichury przewracają nawet zdrowe drzewa. A przy prowadzącej przez las drodze powiatowej na Golę rośnie cały szpaler suchych topól. Jak często wiatr przewraca tam drzewa lub odłamuje konary, najlepiej wiedzą strażacy, którzy kursują usuwać zawalidrogi.

O wycięcie suchych topól przy drodze powiatowej od 10 lat walczy sołtys Krzekotowa i radna gminy Głogów Agnieszka Piękoś. Już 2 lata temu odłamany konar uszkodził ogrodzenie jej posesji. Później ucierpiały też płoty sąsiadów. Ostatnio topole znów padały na drogę i ogrodzenia. - Dobrze, że nikt nie jechał, bo by zginął - denerwuje się radna. Dla nie to cud, bo nie ma wątpliwości, że następnym razem może dojść do nieszczęścia.

Interwencje radnej w starostwie powiatowym w Głogowie dotąd nie przyniosły efektu. O wycięcie suchych drzew zabiega od lat, bo zagrażają ludziom. Sama nie zbliża się do nich bez kasku. - Niech robią co chcą, bo ktoś tu zginie - narzeka, że nie ma z kim rozmawiać.

Dwa lata temu usłyszała zapewnienia urzędników, że chcą wyciąć te drzewa, ale nie ma chętnego wykonawcy. Pod koniec 2020 r. członek zarządu powiatu Bartosz Ławrowski zapewniał, że dołożą wszelkich starań, aby zwiększać bezpieczeństwo ruchu na tym odcinku drogi. Minął rok, a suche topole nadal tam straszą, oprócz tych które wiatr zdążył powalić. Dlaczego dotąd czekają na piłę? - W zeszłym roku składaliśmy wniosek do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, ale nie otrzymaliśmy dofinansowania. W tej chwili próbujemy uzyskać dofinansowanie z Polskiego Ładu - mówi Ławrowski. Jak wyjaśnia, wniosek na remont tej drogi, łącznie z wycięciem topól, jest gotowy do złożenia. - Jeśli okaże się, że nie dostaniemy pieniędzy z programu, będziemy szukać źródeł finansowania i wytniemy te topole niezależnie od remontu drogi. Planujemy wycinkę tych drzew głównie ze względu na ich płytki system korzeniowy. To nieprawda, że drzewa te mogą zawalić się w każdej chwili. Bez nadzwyczajnych wiatrów z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach możemy jeździć tą drogą bezpiecznie - zapewnia.
RED