Emocje, humor i dobra zabawa zdominowały turniej wsi rozegrany w Gminie Jerzmanowa. W kilku efektownych dla publiczności konkurencjach zmierzyły się drużyny sołectw gminy ubiegając się o sławę zwycięzców i trochę grosza, który wzbogaci fundusz sołecki. - Wszyscy zdobyli nagrody - równorzędne, z tym, że niektóre równorzędne bardziej, niektóre mniej. Przede wszystkim liczył się udział, integracja, okazja do pogadania z sąsiadem, uśmiech i dobra zabawa - posumował prowadzący zmagania Bartek Adamczak. Kwoty wygranych padały w milionach, tyle że starych złotych. Mimo to było o co powalczyć.
Na starcie zawodów rozegranych w zespole pałacowo-parkowym w Jerzmanowej stanęło 8 pięcioosobowych drużyn. Rywalizacja rozpoczęła się od pozornie mało dynamicznej gry Jenga. Wyciąganie drewnianych deszczułek tak, aby nie zawaliła się piętrowa konstrukcja, rozpaliło jednak emocje do zenitu. Nikt nie chciał przegrać. Później napięcie tylko rosło. W pokoleniowym biegu na czas w woderach było sporo śmiechu i pomysłów na jak najszybszą zmianę stroju w sztafecie.
Później panie pokazywały panom, jak się wbija gwoździe na czas. Ku zaskoczeniu wielu, zajmowało to jedynie kilka sekund, a nie ucierpiały przy tym niczyje palce. To nie był koniec "czasowych" pojedynków. Kolejna konkurencja to zbieranie jak największej ilości ziemniaków w 30 sekund. Aby było trudniej i zabawniej, zawodnicy ubierali bokserskie rękawice. Znów liczyła się sprawność i... pomysłowość w wykorzystaniu powierzchni "zbiorczej" rękawic.
Po tych zawodach "pestką" okazało się rysowanie przez dzieci portretów sołtysów, którzy musieli odgadnąć, który rysunek jest ich wizerunkiem. Odgadli wszyscy, choć były z niektórymi małe problemy. Sołtysi w finale prezentowali zaś swoje talenty artystyczne, mając szansę na przeważenie szali ostatecznego zwycięstwa. I tu też było zabawnie, jedni śpiewali, inni recytowali, a sołeckie drużyny gorąco dopingowały.
Po tych emocjach w napięciu oczekiwano na wyniki rywalizacji. Ogłoszono je na głównej scenie, gdzie wójt Gminy Jerzmanowa Lesław Golba wręczył dyplomy i obiecane miliony (w starych złotych). Czwarte "równorzędne" miejsca zajęli: Maniów, Bądzów, gospodarze turnieju Jerzmanowa, Smardzów i Modła. Na trzecim stopniu podium stanęli zawodnicy z sołectwa Kurowice, stopień wyżej Potoczek, a zwyciężyła ekipa z Jaczowa.
Miło było z kolei uczestniczyć w innej rywalizacji gminnych sołectw, które na festiwal folklorystyczny przygotowały pięknie przystrojone stoiska z potrawami z 10 regionalnych kuchni Polski. Nie brakło wyjątkowych smakołyków, podniebienia kusiły regionalne potrawy, które podawali mieszkańcy sołectw ubrani w stroje nawiązujące do tradycji regionu. Pieniądze ze sprzedaży trafiły na fundusz wsparcia zakup ultrasonografu dla misyjnego szpitala prowadzonego w Senegalu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz