Zamknij

Tutaj kolejni chcą zwijać biznes. Przybywa pustych pawilonów

13:19, 06.05.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 13:19, 06.05.2020
Skomentuj

- Jest coraz gorzej - nie ukrywają. Pani Wiesława (66 l.) od ponad 20 lat prowadzi biznes na miejskim targowisku przy ul. Saturna na osiedlu Kopernik. Sprzedaje odzież, przede wszystkim taką dla seniorów. A tych w sklepie mało. Wczoraj (5.05.) utarg wyniósł niecałe 100 zł. - Sprzedałam raptem trzy rzeczy - wylicza. Ostatnie kilka tygodni, z przymusu związanego z rządowymi ograniczeniami, sklep był zamknięty.

Przyznaje, że epidemia koronawirusa może doprowadzić do likwidacji jej sklepu. - Jest naprawdę ciężko zarobić na opłaty. Wstrzymałam dostawy nowego towaru. Ludzie boją się, siedzą w domach i liczą każdy grosz. Dla mnie ten biznes był dodatkiem do skromnej emerytury - dodaje.

Kiedy pani Wiesława myśli o zwijaniu biznesu, inni to robią. Pustych lokali przybywa. Ostatnio zwolnił się kolejny, gdzie przez ostatnie lata dorabiano klucze. - Jednak to branża odzieżowa najbardziej ucierpi. Jak nawet w galeriach handlowych pustki, to co my mamy powiedzieć? Może uda się wytrwać do wakacji - słyszymy w następnym z nich.

Problem mają też kosmetyczki czy fryzjerzy. Oni wciąż są zamknięci na przysłowiowe cztery spusty. Liczą straty. Nawet w kwiaciarniach mniejszy ruch. - Miasto powinno wszystkich, bez wyjątku i zbędnej biurokracji, zwolnić z podatku od nieruchomości - sugeruje jedna z kwiaciarek.

Przedsiębiorcy, ale i klienci, nazywają te pawilony "umieralnią". I z uśmiechem na twarzy wspominają tylko to, co było kilka lat temu. Kiedy były tam tłumy i zarobić można było na godne życie.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%