Od kilku dni duże sklepy muszą obowiązkowo przekazywać produkty organizacjom pozarządowym. Chodzi o żywność, która wkrótce traci termin ważności. To efekt wejścia w życie ustawy o przeciwdziałaniu marnowania żywności. Teraz przed zniszczeniem uda się uratować nawet 100 tysięcy ton pełnowartościowej żywności. - Nas na razie to nie dotyczy - mówi Magdalena Zgondek, prezeska Powszechnej Spółdzielni Spożywców Społem w Głogowie i tłumaczy, że nowe prawo dotyczy sklepów o powierzchni powyżej 400 mkw. -Co nie zmienia faktu, że i bez tych przepisów staramy się tak prowadzić naszą gospodarkę, aby jak najmniej żywności ulegało przeterminowaniu - dodaje prezeska.
PSS Społem ma dwa lata, aby przygotować się do umowy z wybraną organizacją pozarządową i nieodpłatnie przekazywać jej żywność. Wynika to z nowej ustawy i dotyczy sklepów wielkopowierzchniowych oraz hurtowni o powierzchni sprzedaży powyżej 250 mkw. Przez pierwsze dwa lata obowiązywania przepisów powyżej 400 mkw. posiadających co najmniej 50 proc. przychodów ze sprzedaży żywności.
- Nie stać nas na marnowanie - Magdalena Zgondek podkreśla, że do utylizacji trafia niewiele żywności, gdyż zamawiają towar z głową, tyle ile można realnie sprzedać. A ten, któremu kończy się termin przydatności do spożycia, kilka dni wcześniej jest przeceniany o 50 proc. - Nie gromadzimy w magazynach, to domena dużych sieci - prezeska przyznaje, że prędzej może jakiegoś produktu zabraknąć niż zostać i trafić do kosza. Najwięcej żywności marnuje się w gospodarstwach domowych. Rocznie Polak wyrzuca ok. 235 kg (!) różnych produktów spożywczych, w tym mąki, makarony, kasze czy ryż, a które można wykorzystać nawet po ich terminie ważności.
I na takie właśnie m.in. produkty czekają organizatorzy programu społecznych lodówek, których w Głogowie mamy już trzy. - Przyjmujemy wszystko z czego można przygotować posiłki - Anna Mazurkiewicz z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Głogowie ocenia, że przez rok, od kiedy akcja ruszyła w naszym mieście - do potrzebujących trafiła co najmniej tona żywności. - Korzystają z niej głównie osoby starsze i samotne. To dla niektórych osób naprawdę bardzo duże wsparcie - Anna Mazurkiewicz apeluje o dalsze zapełnianie lodówek (parafia na os. Piastów Śl., parafia na ul. Sikorskiego oraz w budynku MOPS). To czego kupiliśmy za dużo, a nie damy rady zjeść przed terminem ważności - jak np. nabiał czy warzywa można także zapakować i wystawić w widocznym miejscu przy osiedlowym śmietniku.
Już za kilka miesięcy wejdą w życie kolejne przepisy. Sprzedawcy zapłacą 0,1 zł za kg zmarnowanych produktów. Za niespełnienie tego wymogu będą grozić kary od 500 zł do 10 tys. zł. Według szacunków w Polsce marnuje się ok. 9 mln ton żywności rocznie. - Trudno powiedzieć, ile konkretnie jedzenia w różnej postaci trafia na nasze wysypisko, ale kilka ton rocznie na pewno - Zbigniew Rybka, prezes GPK Suez, potwierdza, że na 25 tys. ton odpadów rocznie z miasta i okolicznych gmin, spora część to nadal żywność.
DAB
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz