Do zdarzenia doszło 4 października br. w Głogowie. 45-letnia kobieta w porze nocnej przez pomyłkę weszła do pokoju hotelowego, w którym przebywały inne osoby. Pomyłka szybko się wyjaśniła, ale lokatorzy pokoju stwierdzili, że zniknął z niego smartfon.
- Lokatorzy feralnego pokoju rozpoczęli poszukiwania i jak często w takich sytuacjach, postanowili zadzwonić na numer poszukiwanego telefonu - relacjonuje Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie. Kiedy to zrobili usłyszeli dźwięk sygnału na korytarzu. Właściciel telefonu dotarł do grupki osób wśród których była 45 - latka i poprosił o zwrot telefonu. - Sądził, ze zaszła jakaś pomyłka. Kobieta była nietrzeźwa i stanowczo zaprzeczała, że posiada aparat. Wtedy postanowił zawiadomić policję. Interweniujący policjanci odnaleźli skradziony telefon w torebce 45 - latki. Nie odbyło się to jednak spokojnie. Kobieta była agresywna wobec funkcjonariuszy stawiała czynny opór i znieważała ich. Została obezwładniona i zatrzymana - dodaje.
Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
RED
foto:KPP Głogów
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz