SPS Chrobry Głogów stanął przed bardzo trudnym zadaniem. Nasi siatkarze pojechali do Nysy, czyli lidera Krispol 1.ligi. Głogowianie byli skazywani tam na szybką i zdecydowaną porażkę. I faktycznie dwie pierwsze sety za takie można uznać, bo Stal była lepsza do 17 i 19.
Jednak w trzecim secie przyszło przełamanie. Chrobry nagle zaskoczył zdobywając nawet pięć oczek przewagi. Stal zaczęła gonić wynik i ta partia rozstrzygnęła się na przewagi. Tym razem to głogowianie mogli podnieść ręce do góry w geście triumfu, bo wygrali na przewagi do 26:24.
Czy było ich na coś jeszcze stać? Na sprawienie sensacji? Czwarty set był wyrównany i wynik długo oscylował wokół remisu ze wskazaniem na podopiecznych Dominika Walencieja. Wydawało się, że pójdą za ciosem, ale jednak próbę błędów wytrwali zawodnicy Stali, którzy potrafili odjechać na 25:18. Cały mecz 3:1 dla gospodarzy. A do końca sezonu zasadniczego już tylko cztery kolejki. Chrobry w fatalnej sytuacji, bo nadal w strefie spadkowej.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz