Uważajcie pod teatrem, bo policja wyłapuje tych, którzy źle zaparkowali

Nie każdy wie, że na starówce można stawiać auta właśnie tylko w takich zaznaczonych miejscach - czyli nie pod teatrem. A zazwyczaj tutaj stoją auta ustawione w ładnym rządku, szczególnie wtedy, gdy leci jakieś przedstawienie w teatrze. Jak się okazuje, wszystkie osoby, które tak robią, łamią przepisy.

Tutaj jest strefa zamieszkania oznaczona specjalnymi niebieskimi tablicami, więc obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km na godz. - o czym wielu kierowców nie pamięta. A jeszcze więcej nie pamięta, że kolejny nakaz w takiej strefie, to parkowanie jedynie w miejscach wyznaczonych - a więc na starówce są to tylko parkingi w płatnej strefie. Jednak z powodu braku miejsc ludzie parkują gdzie popadnie i zazwyczaj nikt nie wyciąga konsekwencji, tym bardziej, że pod teatrem jest akurat dużo miejsca, ale...

Trafiliśmy akurat na policyjną interwencję w czwartek w południe. Przyjechał radiowóz i za wszystkie wycieraczki w samochodach policjanci wsadzili upomnienia z wezwaniami na komendę. Aut tam trochę akurat stało. Zdziwieni kierowcy wdawali się w policjantami w dyskusje, ale na ich szczęście policjanci tylko pouczali i przypominali, jakie przepisy tutaj obowiązują. Takie pouczenie faktycznie się przydaje.

Okazuje się, że tutaj zazwyczaj auta parkują dniem i nocą bez żadnych konsekwencji, ale do czasu aż ktoś się nie poskarży i nie wezwie policji. Tak właśnie było tym razem. Policja przyjechała na interwencję, bo prawdopodobnie wezwał ją jeden z mieszkańców, który ma z okien widok na teatr.
RED