Do awarii doszło rano w bloku na ul. Sienkiewicza 16 w Głogowie. W piwnicy ulatniał się gaz. - Dobrze, że sąsiadka to zauważyła, bo inaczej nie wiadomo, co by było - relacjonuje pani Zenona (78 l.).
Kobieta od razu na pomoc wezwała pogotowie gazowe. Natychmiast trzeba było odciąć dopływ gazu do mieszkań. Na miejscu pojawili się pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze. Wstępnie zlokalizowano wyciek gazu, ale nie byli w stanie usunąć awarii od ręki.
- Gazu nie będzie przez cały weekend - informuje Paweł Kliszka z administracji osiedla Hutnik. Dodaje, że naprawa może potrwać nawet do wtorku (14.05.). Do tego czasu ludzie muszą uzbroić się w cierpliwość.
Pan Jan (73 l.) nawet nie wiedział o tym, że w bloku nie ma gazu. Próbował ugotować obiad. - Iskry lecą, gazu nie ma - załamywał ręce. Dopiero później zobaczył na drzwiach na klatce informację o awarii. Na szczęście w szafie miał starą elektryczną grzałkę. Jakoś sobie poradzi. - Niektórzy tego nie mają, to będą mieli biedę, oj będą mieli biedę - uprzedza sąsiadów.
Najważniejsze, że wyciek gazu został w porę zatrzymany. Nikomu nic się nie stało.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz