W Jaczowie w budynku, gdzie po wojnie był kowal, powstają salony. Oba zostały odnowione, ciekawie odrestaurowane. - Wiem, że po wojnie był tu kowal, potem mieszkała tu taka pani, ale odkąd umarła, stał pusty i niszczał. Tak się z mężem przyglądaliśmy, aż postanowiliśmy go kupić - mówi Elżbieta Szozda, która jest jaczowianką od dziecka.
W Głogowie prowadzi zakład fryzjerski, pomyślała więc, czemu by nie spróbować otworzyć drugi w Jaczowie, w swojej rodzinnej miejscowości. - Uznałam, że taki by się tu przydał na miejscu. Jest dużo ludzi, to by było dla nich udogodnienie, gdyby nie musieli jeździć aż do Głogowa do fryzjera - uważa, podkreślając, że jest bardzo dobrą fryzjerką.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz