- Koronawirus? -pytacie i podsyłacie zdjęcia spod sklepów budowlanych i spożywczych, gdzie chętnych do zrobienia zakupów nie brakuje. Pod niektórymi z nich trudno nawet znaleźć miejsce parkingowe, choć przecież od kilku dni służby sanitarne apelują: zostańmy w domu.
- Ostatnio tak mocno niektórych bulwersowało, że 30 osób poszło na mszę świętą. A ile ludzi jest w marketach? Tam wirusa nie ma? - dodajecie. Sprawdziliśmy jak faktycznie wygląda sytuacja w głogowskich sklepach. Niestety w kolejce do kasy można spotkać rodziny z dziećmi. Nie brakuje też seniorów. Zdarza się, że niektórzy zakładają maski czy jednorazowe rękawiczki, choć nie jest to częsty widok.
W obiektach handlowych i usługowych Ministerstwo Rozwoju zaleca, by zwracać klientom uwagę na konieczność zachowania bezpiecznej odległości w kolejkach i przy kasie (przynajmniej 1-1,5 m). Na tym wytycznych nie koniec. Sprzedawcy przypominają klientowi, żeby nie kasłał i nie kichał w naszym kierunku ani na produkty spożywcze.
Promuje się płatności bezgotówkowe. Zaleca się też regularne i dokładne mycie rąk lub ich dezynfekcję środkiem na bazie alkoholu (min. 60 procent), w szczególności: przed rozpoczęciem pracy, przed kontaktem z żywnością czy po obróbce lub kontakcie z żywnością surową, nieprzetworzoną, jedzeniu, skorzystaniu z toalety.
Ogranicza się też możliwości przebierania i dotykania produktów, które są przeznaczone do spożycia bez mycia i obróbki termicznej (np. pieczywo, bułki, wyroby cukiernicze). Promuje używania rękawic foliowych oraz torebek do pakowania.
W sklepach powinny też zostać wywieszone w widocznym miejscu informacje, jak skutecznie myć ręce.
Pamiętajmy również o przestrzeganie higieny kaszlu i oddychania - podczas kaszlu i kichania należy zakryć usta i nos zgiętym łokciem lub chusteczką - jak najszybciej wyrzucić chusteczkę do zamkniętego kosza i umyć ręce.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz