Wakacje? Zanzibar, Dominikana, Meksyk. Zainteresowanie coraz większe

Choć do wakacji jeszcze kilka miesięcy, to chętnych na zagraniczne wyjazdy przybywa. Mimo przecież wciąż sporego zagrożenia koronawirusem. Wczoraj (1.02.) zostały otwarte galerie handlowe. Wśród nich Glogovia, gdzie znajduje się biuro turystyczne Planet Tour. Byliśmy tam, by sprawdzić, czy głogowianie wykupują wycieczki.

- Zainteresowanie jest coraz większe - przyznaje Monika Skrobacz, kierownik tego biura, wyliczając, że w dwa dni sprzedało się sześć wyjazdów. Najczęściej wybieramy kierunki egzotyczne m.in. Zanzibar, Meksyk czy Dominikanę. Dlaczego? Bo tutaj nie wymaga się negatywnego wyniku testu na COVID 19. Za tygodniowy wypoczynek w tych miejscach trzeba jednak zapłacić w granicach 5 tys. 500-7 tys. zł za osobę.- Ceny w dobie koronawirusa poszybowały nieco w górę - nie ukrywa.

Trudno się dziwić skoro w ostatnich miesiącach biura turystyczne straciły około 60-70 proc. klientów. Niektóre, zwłaszcza europejskie kraje, nadal pozostają zamknięte dla turystów. Bez testu nie odwiedzimy Hiszpanii, Portugalii czy Malty. Tanio za to wciąż jest w Egipcie, więc to kuszący kierunek. Tutaj tydzień wakacji to koszt około 1 tys. 200 zł. - Do tej kwoty należy doliczyć koszt testu na COVID 19. Niektóre biura to oferują, ale wtedy cena jest wyższa - wyjaśnia Skrobacz. Test poza biurem kosztuje 450 zł. Oczywiście wynik musi być przetłumaczony na język angielski.

Głogowianie nadal mają wiele wątpliwości. Bo przecież wykupując wakacje nie wiadomo czy latem w ogóle będzie można z nich skorzystać. - Dlatego w umowach zawierana jest możliwość zmiany rezerwacji terminu na 21 dni przed wylotem - uspokaja kierownik.
RED