Nowy zapis wszedł w PZD w Legnicy w tym roku. Mówi, że wędkarze nie mogą stawiać samochodu bliżej niż 10 metrów od łowiska.
- Są miejsca, gdzie to niemożliwe, bo są krzaki - tłumaczy jeden z wędkarzy. Dodaje, że to jest duże utrudnienie szczególnie dla starszych i niepełnosprawnych wędkarzy, którzy mają problem z poruszaniem się, albo cukrzyków, którzy cały osprzęt chorobowy muszą mieć pod ręką, więc samochód wolą zaparkować blisko.
Dla odmiany przy oczku koło kaplicy w Starych Serbach parking jest przy samej wodzie. - Tam też nie wolno stawiać samochodu? Totalny bałagan, wędkarze są zdezorientowani - oceniają wędkarze emeryci, którzy zadzwonili do naszej redakcji z tą sprawą. Zapowiadają, że napiszą w tej sprawie protest do Warszawy, bo w okręgu PZW w Legnicy nie sposób się niczego dowiedzieć.
Wprowadziliśmy ograniczenie, aby samochody wjeżdżałyby do samej wody, niektórzy wędkarze najchętniej łowiłby z bagażnika - Mariusz Ból, komendant społecznej straży rybackiej w Legnicy opowiada, że strażnikom zdarzało się łapać takich, co parkowali metr od wody. To niedopuszczalne, bo wyciekający olej czy paliwo jest zagrożeniem dla wody i żyjących w niej organizmów. Stąd decyzja okręgu o wyznaczeniu granicy 10 m.
Przyznaje, że w przypadku dojazdu do Odry ta odległość nie zawsze może być zachowana, bo droga biegnie bliżej rzeki, więc w przyszłym roku zapis może być skorygowany.
GH
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz