Weto? Głogów liczy na ogromne pieniądze z Unii Europejskiej. Rokaszewicz: Ściskam kciuki za porozumienie

Prezydent Rafael Rokaszewicz nie podpisał się pod listem do przewodniczącej Komisji Europejskiej - Ursuli von der Leyen. List jest odpowiedzią na zapowiedzi rządów Polski i Węgier, że zawetują budżet Unii Europejskiej, w którym przyznanie pieniędzy ma być uzależnione od przestrzegania zasady praworządności. I właśnie samorządowcy tych dwóch państw złożyli pod nim 275 podpisów. - Nikt się do mnie z taką propozycję nie zwrócił - mówi nam włodarz miasta. Dodaje, że porozumienie podpisali je głównie samorządowcy związani Ruchem Trzaskowskiego.

Jednocześnie podkreśla, że podziela stanowisko tych samorządowców, którzy stają publicznie w obronie interesu Polski w Unii Europejskiej. Zauważa, że przez ostatnie lata, wiele inwestycji nie doszłoby do skutku, gdyby nie pomoc unijnej wspólnoty. Jako ostatnie przykłady wymienia m.in. odbudowę teatru czy rewitalizację Bulwaru Nadodrzańskiego. A lista tych inwestycji jest przecież długa. - W ostatnich latach pozyskaliśmy na nasze zadania kilkadziesiąt milionów złotych - wylicza.

Poza tym miasto liczy na kolejne. - Tylko w ramach Europejskiego Funduszu Odbudowy, o którym tak dużo się mówi, złożyliśmy dwa wnioski na bardzo ważne inwestycje - zaznacza Rokaszewicz. Oba wnioski to aż 60 mln zł. - Nikt nam tych pieniędzy jeszcze nie zagwarantował, ale gdyby wnioski zostały pozytywnie ocenione i zaakceptowane, to byłoby to największe wsparcie w historii naszego miasta - podkreśla.

Wnioski dotyczą m.in. uzbrojenia strefy przemysłowej - tutaj miasto stara się o dofinansowanie na poziomie 15 mln zł. A ponadto budowy centrum przesiadkowego przy dworcu PKP i przebudowy komunikacyjnej Śródmieścia z nowymi parkingami, drogami, ścieżkami rowerowymi, nowoczesnym oświetleniem LED (ponad 3000 lamp w mieście), skrzyżowaniami ze sygnalizacją dostosowaną do natężenia ruchu i wieloma innymi rozwiązaniami. Ponadto w ramach tej inwestycji powstałaby długo wyczekiwana ścieżka rowerowa do Kotli. - Dlatego właśnie ściskam kciuki, że Polsce uda się porozumieć z Unią Europejską. To dla nas wszystkich bardzo ważna decyzja. Można powiedzieć - kluczowa sprawa - przyznaje prezydent Rokaszewicz.
RED