Zamknij

Wielkanoc nie zawsze była taka, jak dziś

07:24, 17.04.2022 strony Aktualizacja: 07:24, 17.04.2022
Skomentuj

Wielkanoc kiedyś obchodzono nieco inaczej... Wiele zwyczajów ewoluowało z czasem. Jak to było kiedyś? O ciekawych obrzędach opowiedziała nam Joanna Wawryszewicz z głogowskiego muzeum.

Wielka Niedziela. To dzień, w którym można usiąść do suto zastawionego stołu. Spędzano przy nim nawet kilka godzin. W nocy natomiast młodych ludzi zbierało na różnego rodzaju psikusy. Nazywano to "diabelską nocą". - Dopuszczali się różnych żartów. Dzisiaj byśmy na to patrzyli już z mniejszym przymrużeniem oka. Smarowali okna sadzą, żeby gospodarze nie wiedzieli, że już świta. Potrafili rozebrać na części wóz, rozkładali wszystkich narzędzi po obejściu, a są nawet doniesienia o tym, że potrafili śpiących wynieść razem z łóżkiem na podwórze. Trzeba było na pewno dużego poczucia humoru i zrozumienia - opowiada Joanna Wawryszewicz.

Lany Poniedziałek. Śmigus-dyngus kojarzy nam się ogólnie z polewaniem się nawzajem wodą, tzw. lany poniedziałek. Jest to tak naprawdę połączenie dwóch zwyczajów. W jednej części Polski, uderzano się zielonymi gałązkami po ramionach. Smaganie się gałązkami, czyli Śmigus, miało przynieść oczyszczenie i szczęście. W drugiej części kraju był zwyczaj polewania się wodą, Dyngus. Nie szczędzono wody zwłaszcza pannom na wydaniu, a ta która była niemiła albo nielubiana - uchodziła na sucho. Często to polewanie kończyło się w poidle dla zwierząt albo w stawie. Z czasem połączono nazwy, a do dziś ostał się zwyczaj polewania wodą. Na wielu polskich wsiach wciąż jest kultywowany zwyczaj chodzenia po Dyngusie, które związane jest z wykupywaniem sobie pomyślności przez gospodarza.

(strony)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%