- Wilk w centrum miasta? Spacerował sobie, ale to nie pierwszy taki przypadek - opowiada nam Paweł Żygadło, lekarz weterynarii ze Sławy. Zwierzę chodziło przy jednej z głównych ulic tego miasta - ul. Waryńskiego, w pobliżu posterunku policji. I jak nigdy nic nie zwracało uwagi na ludzi. Skąd się tam wzięło? - Kilka dni temu wilki zagryzł muflona w Gospodarstwie Rybackim w Sławie - przytacza kolejny przykład, choć tych jest zdecydowanie więcej. - Wilki podchodzą pod gospodarstwa - tam czeka na nich łatwy łup, czyli psy czy bydło - nie ukrywa.
Zwraca uwagę na to, że wilków jest po prostu bardzo dużo. A trzeba pamiętać, że to zwierzę pod ochroną w całym kraju. - Skoro wychodzą z lasu, gdzie zawsze było im dobrze i jest ich to naturalne środowisko, do miasta - to oznacza tylko jedno: brakuje im pożywienia. Na pewno swoje zrobił ASF, który spowodował, że padło wiele m.in. dzików. Szukają pożywienia. Wilków jest tak dużo, że chodzą w dużych grupach. Takie właśnie watahy można spotkać coraz częściej - zaznacza, że wilki boją się ludzi i nie powinny być dla nas zagrożeniem.
RED
fot. Mateusz Maciejewski
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz