Takie akty wandalizmu zdarzają się dość często. Niestety. Tym razem ktoś wjechał autem na treningowe boisko Zametu Przemków. Jak relacjonuje klub do tego zdarzenia musiało dojść wczoraj (4.03.) około godz. 16.30. - Ślady po oponach wskazują, że to to samochód z tylnym napędem. Zrobił bączki i uciekł - mówi nam Marek Mazurkiewicz, wiceprezes Zametu Przemków.
Akurat w tym momencie na miejscu nie było gospodarza obiektu. - Na usta cisną się słowa, których nie można opublikować, a głupota osoby która niszczy ciężką wolontariacką pracę na rzecz sportu oraz szkolenia młodzieży w naszym mieście przekracza jakąkolwiek skalę - dodaje. Starty są duże.
Zarząd Zamet-u Przemków wyznaczył nagrodę za wskazanie sprawcy. Sprawę zgłosił na policję. Niestety boisko nie ma monitoringu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz