Właścicielka jednego ze sklepów na al. Wolności nie podaruje wandalowi, który dopuszcza się aktów wandalizmu i szkaluje inną osobę.
- Informuję osobę, która to napisała, że monitoring z bloków i nagrania z telefonu przekazuję policji. Po pierwsze szkalowanie nazwisk, a po drugie jest to na mojej własności - zaznacza właścicielka sklepu, na którym powstało obraźliwe "graffiti".
Właścicielka jest oburzona, bo uważa, że takim postępowaniem można zniszczyć życie osobie, której wulgaryzmy dotyczą.
Już nie chodzi o fakt, że teraz trzeba będzie to zamalować, ale o to, że ktoś nie potrafi panować nad emocjami, które wyraża w ten okropny sposób. - Należy reagować na takie postępowanie, bo dziś pisanie, a jutro? - pyta właścicielka.
Właścicielka dysponuje nagraniem, które zostanie przekazane policji. Wierzymy, że sprawca zostanie ukarany, a następnie przyjdzie przeprosić, pomalować skrzynię i już więcej nie popełni takiego błędu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz