Jeszcze na początku czerwca poziom wody w Odrze w Głogowie wynosił w granicach 445 cm. Ale potem z tygodnia na tydzień było jej coraz mniej. Minął miesiąc - stan Odry na dziś to już tylko 150 cm.

- Chyba ta susza dała się we znaki, bo znów powstają piaszczyste "plaże" - zastanawiają się głogowianie.

Monika Szydełko z Mariny wyjaśnia, że sytuacja na rzecze jest trudna, bo wody jest na tyle mało, że pływać przestają nawet małe łodzie. Statek Laguna pływa tylko po zatoce, bo rejsy do Nowej Soli zostały odwołane. Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja w najbliższym czasie miała się poprawić. - Nie ma opadów, ze zbiorników retencyjnych też spuszcza się coraz mniej wody. W ubiegłym roku stan krytyczny wynosił około 134 cm. W tym może być podobnie. Z sezonu na sezon to coraz większy problem - dodaje.

W stowarzyszeniu Odra dla Turystów dowiedzieliśmy się, żeby Laguna mogła zacząć znów kursować, wody musiałoby przybyć 30-40 centymetrów.
MK
fot:AM